Przyszło lato, a z nim Nowe Nadzieje

Idzie lato, a z nim Nowe Nadzieje. Tyle się wydarzyło od ostatnich moich tutaj odwiedzin.
Nadal pozostaję wierna swoim pasjom, jednakże nie wszystkie tak mocno pielęgnuje jakbym chciała. Wracam i odchodzę jak kapryśna kochanka. Postanowiłam iść za dewizą "carpe diem" i czerpać z tego co niesie życie i każdy dzień.
Rodzinka Nasza  powiększyła się do 4. synów. Jest fantastycznie, chociaż duża część obowiązków nadal spoczywa na mnie. Nie narzekam - żeby była jasność! Faktem jest, że na pasje nie pozostaje zbyt wiele czasu, ale kiedy tylko mogę robię wszystko na MAXA.
Fajnie znów TU być. Nadal nie pracuje zawodowo, jednakże może się to niebawem zmienić.  Będę Was informować na bieżąco.
Ostatnio głównym moim hobby stało się szydełkowanie. W tej dziedzinie zrobiłam postępy i stworzyłam na prawdę dużo prac, niestety przez pośpiech i moje niedbalstwo nie mam wszystkich zdjęć. 







Rok 2017 dla mnie był czasem rysunku i malowania akwarelami. Bywało różnie raz lepiej raz gorzej. Czy Wy tez nie zawsze macie poczucie zadowolenia z wykonanych prac? 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Łapacz snów