Mój starszy syn Michał ostatnio troszkę chorował więc mieliśmy małe zaległości z pracami plastycznymi -pierwszą którą wykonaliśmy razem była o tematyce Halloweenowej. Szkoda, że nie usiedliśmy do niej kiedy Loana robiła wyzwanie Zombiastyczne. Wiem, że prace z dziećmi są twórcze, ale dzisiejsza przyniosła mi wiele radości.
Po warsztatach organizowanych przez Kwiat Dolnośląski postanowiłam spróbować swoich sił zTildą – aniołem . Zajęło mi to nie cały dzień. . Zdjęcia robione późnym wieczorem więc jakość nie najlepsza.
Latem dowiedziałam się o organizowanych przez Kwiat Dolnośląski i warsztatach craftowych w których niestety nie mogłam wziąć udziału, ale obiecałam sobie iż na kolejne na pewno pojadę.Stało się W sobotę 3 listopada ” Mini album z taśmą dekoracyjną ” prowadzony przez Katrinę. To Loana przy pracy którą udało mi się w wolnej chwili sfotografować 4 listopada spełniałam się na warszatach Tilda- szycie świątecznego renifera u u Stefy tudzież miałyśmy rodzynka, a raczej rodzynkę . Zobaczcie sami.
W swoim życiu imałam się różnych zajęć rękodzielniczych. Jednym z nich było szycie sukni dawnej na warsztatach Kroju i szycia we Wrocławskim Centrum Seniora prowadzone przez Kazimierę Ochlik ze Stowarzyszenia Poloneska . Dla mnie było to wielkie wyzwanie ponieważ przedtem tylko dwa razy siedziałam przy maszynie. Pierwszy raz jeszcze w rodzinnym domu - pewnie naście lat temu. Ale skoro podjęłam się tego zadania musiałam je zrealizować -przyznaję NIE BYŁO ŁATWO. Suknię skończyłam, ale nie zdążyłam ozdobić przed pierwszą prezentacją. Po lewej piękna dama w uszytej przez mnie sukni. Poza pasją tworzenia kocham konie i należę do Trzebnickiego Bractwa Jazdy Historycznej. Nasze bractwo uczestniczy w rekonstrukcjach historycznych. Średniowiecze to epoka którą chętnie odtwarzamy - musiałam zabłysnąć przy maszynie. Pomagałam w przygotowaniach do inscenizacji Bitwy ...
Do zbudowania tego bloga w dużej mierze przyczyniła się Loana . Odkąd pamiętam lubiłam rękodzieło. Mały talent plastyczny odziedziczyłam po moim tacie. Nie zawsze moje prace wychodzą takie jakbym sobie tego życzyła jednak wszystkie robione są z pełnym zaangażowaniem. . Po odwiedzinach Loany wraz z Imaginaris zostałam pozytywnie nakręcona na warsztaty szycia Tildy- świątecznego renifera prowadzone przez Kwiat Dolnośląski . Jeszcze zanim na nie wyruszyłam postanowiłam uszyć pierwszą w życiu Tildę Królika - w stoju MIkołaja. I jak???…Podoba się Wam.